niedziela, 21 września 2014

...

A więc Kochani!
Żyję... tak żyję.
nie było długo notki z mojej strony.
Ale przez ten czas uświadomiłam coś sobie.
Nie mam talentu pisarskiego,
Nikt mnie nie czyta,
straciłam wielu czytelników, 
Straciłam wenę,
I co najważniejsze nie oglądam już Violetty.
Więc postanowiłam odejść z bloga.
Może założę drugiego? nie wiadomo.
Ale wiem tyle, że koniec pisania jak na razie tutaj.
Może być tak, że usunę wszystkie posy z tego bloga i zacznę nowe opowiadanie?
tego jeszcze nie wiem.

Jeżeli chcecie się dowiedzieć szczegółów to możecie pisać na gadu.
Jestem tam 24/7 a jak mnie nie ma to jestem na niewidocznym ;)
nr 48744140

Ale jak narazie żegnam Was wszystkich.

Natalia.

niedziela, 6 lipca 2014

Rozdział 15

Szpital. Takie fajne miejsce? Chyba nie. Lecz dla Violetty nie był takim złym miejscem, chociaż straciła pamięć. Przyjaciele odwiedzali ją codziennie. Nie pamiętała ich, lecz poznała na nowo. Teraz może się z nimi spotykać kiedy chce. Tak, wyszła ze szpitala. Właśnie drugi dzień siedzi we własnym domu. Jest godzina 23 a dziewczyna siedzi na parapecie w swoim ubogim pokoju i spogląda w gwiazdy. Nie może spać. Myślała o tym, jak to było kiedy jeszcze nie straciła pamięci. Czy była szczęśliwa, czy wręcz przeciwnie. Nie chciała iść do Federico i pytać się go, o takie sprawy. Chciała chociaż raz, od powrotu ze szpitala, zrobić coś sama. Brat wyręczał ją we wszystkim. Nie pozwalał jej nic zrobić. Zawsze mówił: „Nie przemęczaj się”, „Ja to zrobię, a ty idź do swojego pokoju”. Miała już tego dosyć. Czuła się jak osoba chora. A ona taka nie była. Straciła po prostu pamięć. Lecz nie wie ile to kosztuje Federico. Ona jest jego oczkiem w głowie. Właśnie... Stara się robić wszystko dla jej dobra. Obwinia się o to, że straciła pamięć. Powinien? Myślała nad tym wszystkim tak długo. Pierwsza w nocy, a ona dalej siedzi na parapecie. Robi się coraz zimniej i zaczyna drzeć. Zimno wygrywa i dziewczyna szybko wskakuje do swojego łóżka, lecz dalej nie może spać. Raz po praz z jej oczu leci pojedyncza łza, która powoli przemienia się w potok łez. Sama nie wie czym były one spowodowane, ale czuła pustkę. Uświadomiła sobie, że czegoś jej brak, a raczej kogoś. Jak poradzić sobie z pustką w sercu? Violetta znała tylko jedno rozwiązanie. Schowała twarz w poduszkę, aby nikt nie słyszał jej żałosnego łkania. Nagle usłyszała szuranie papci po podłodze. Wiedziała, że tylko jedna osoba może nie spać o tej godzinie. Tego najbardziej się obawiała. Drzwi powoli otwierały się. Szybkim ruchem przewróciła się na prawy bok, tak, aby być plecami do drzwi. Ciche szarpnięcie za klamkę spowodowało otworzenie się drzwi na oścież. Znowu te denerwujące szuranie o podłogę, lecz po kilku sekundach ustało. Osoba stojąca w pokoju zatrzymała się.
-Violetto, wiem, że nie śpisz.-powiedział mężczyzna.
-A ty nie potrafisz inaczej chodzić niż szurać papciami w ...króliczki? Federico spoważniałbyś.
-Nie czepiaj się moich króliczków! Są wygodne a do tego takie modne!- odpowiedział oburzony brat.
-Nie denerwuj się, tylko powiedz po co tutaj przyszedłeś.-powiedziała i udała, że ziewa.
-Słyszałem, że płakałaś i postanowiłem, że to sprawdzę.
-Nie płakałam, a teraz możesz już iść bo chcę spać.- odpowiedziała i kolejny raz „ziewnęła”.
-No dobrze... To ja już... pójdę.
Ciche zamknięcie drzwi, szuranie, które powoli ustaje i cisza. Tylko cisza.
Następnego dnia Violetta wstała późno, bo 11. rodziców nie było w domu, ponieważ mieli kolejny „bankiet”, który tak naprawdę był w barze kilka przecznic od domu. I znowu zaczęła się rutyna. Wstanie, prysznic, śniadanie i słuchanie brata, który karze jej iść odpoczywać. Bajka prawda? O 13 usłyszała dzwonek do drzwi. Korzystając z tego, że jej brat nic nie słyszał, zwinnie podbiegła do drzwi i je otworzyła. Przed domem stał Leon, który dziwnie zaczął patrzeć się na dziewczynę. Postanowiła nie zwracać na to uwagi.
-Hej! Ty pewnie do Federico?-powiedziała a chłopak nie wiedział co odpowiedzieć. Znieruchomiał, gdy usłyszał słowa płynące do niego i tylko do niego.
-Em... tak tak tak. Jest Fede?
-Tak jest. Tylko muszę go zawołać poczekasz chwilkę?-powiedziała, a kiedy przytaknął szybko pobiegła po brata i wróciła z nim pod drzwi.
-Siena stary! Idziemy?
-Siema! Gdzie ty chcesz iść?
-No umówiliśmy się, pamiętasz?-powiedział brunet.
-Ach tak! Zapomniałem wybacz. Nie mogę. Siedzę dzisiaj z Violettą. Wybacz.
-jak chcesz to może iść z nami.-powiedział Verdas.
-Vilu idziesz z nami?-zapytał z nadzieją Federico.


_____________________________________
Przepraszam, że długo czekaliście! 
Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe! 
Ale komp mi się rozwalił i nie miałam jak pisać ; C
Miłego rozdziału 

Catvang ; )

poniedziałek, 24 marca 2014

Pomocy! ;c

a więc tak...
Przez najbliższy miesiąc nie będę mogła dodawać rozdziałów na bloga.
Więc dlatego mam do Was prośbę.
Chciałabym, aby ktoś mi pomógł w pisaniu bloga przez MIESIĄC!
No tak...
Catvang nie daje sobie rady z pisaniem bloga.. to dla niej za ciężkie..
Teraz możecie się śmiać.
To wygląda następująco.
Jeżeli ktoś się zgłosi i wybiorę Go to będą rozdziały.
Jak nikt się nie zgłosi to nie będzie rozdziałów.
Tutaj nie ma szantażu.
Jadę do szpitala i no po prostu będę miała tylko telefon a na nim strasznie ciężko się pisze a nawet czasami się nie da pisać -.-
Więc mam nadzieję, że ktoś się zgłosi i mi pomoże przez ten miesiąc.

Jeżeli będziecie się zgłaszać to podajcie mi link do Waszej pracy pisemnej, albo bloga.
Jak wolicie.

Zgłoszenia:
-w komentarzu.
- na e-mail:
hicatvang@gmail.com
-gg:
48744140

jeżeli się zgłaszacie to musicie mieć Gadu Gadu, ponieważ najłatwiej jest się nim porozumiewać.

to tyle. Mam nadzieję, że ktoś się zgłosi ;)))

Catvang Mee.

poniedziałek, 3 marca 2014

Nie wiem co zrobić ;x

Już dawno powinien pojawić się rozdział... Lecz głupia Catvang się nie wyrobiła -.- no, ale cóż... to nie zależy ode mnie... teraz sobie myślicie "Jak to nie zależy od niej jak to jej wina, że nie pisze -.-" No, ale taka jest prawda. Jak widać jest godzina 22 a mi już chce się spać... Nie wiem czy to ze zmęczenia czy dlatego, że lubię spać. Tak na serio to ze zmęczenia. W szkole mam teraz Krzyżaków do przeczytania i mamy na to miesiąc. Mówiąc prościej nie mam czasu na nic. Wrócę że szkoły jest 15.  Zjem obiad to już 16 i dalej już nie mam czasu dla siebie bo tylko nauka, zadania domowe, pomoc mamie i spać. To mój cały tydzień. Śpię po 5/6 godzin i sama się dziwię, że wytrzymuje w szkole cały dzień. Teraz sobie myślicie "po co się nam zwierza? To jej nie usprawiedliwia do nie pisania rozdziałów". Wolę dalej nie rozpisywać się, bo boję się co z tego wyniknie...
Więc to Wy podejmiecie decyzję...
Zostać i pisać rozdziały w wolnym czasie czy zawiesić bloga...
Wybór należy do Was.
Przepraszam za błędy, ale pisze to, a chce mi się już potwornie spać...

Catvang.

P.S. Bardzo zależy mi na Twoim komentarzu. Pierwszy raz proszę o komentarz, więc uszanuj to. Mam nadzieję, że robię to ostatni raz prosząc o komentarz...

sobota, 22 lutego 2014

Sprostowanie ;))

Siemanko Miśki ;* 
Nie będę przedłużać...
OP nie udało mi się napisać, ponieważ nie  miałam na to czasu -.- 
Mówiłam kiedyś, że nie lubię szkoły?
OP postaram się napisać w następnym tygodniu ;)))
Co do rozdziału... 
Nie uda mi się napisać go, bo po prostu pani z polaka dała nam za zdanie napisać opowiadanie...
Chciałabym sie do niego przyłożyć, więc rozdział postaram się najpóźniej napisać  w środę, ale nic nie obiecuję...
Mam nadzieję, że się na mnie nie zawiedliście ;) 

A tak przy okazji 
zapraszam na 3 rozdział na blogu

i również na 3 rozdział na blogu 

mam nadzieję, że wpadniecie ;3

Catvang Mee

piątek, 14 lutego 2014

Post organizacyjny- czyli 10.000 wyświetleń!

Witam Was w jakże przepięknym dniu!
A więc są dzisiaj WALENTYNKI...
a ja siedzę z herbatką i czytam książkę, albo się uczę -.-
Urok nieposiadania chłopaka ;)
A więc nie gadamy tutaj o mnie tylko o tym co jest w tytule ;)))
Nie no... najlepszy prezent na walentynki ever  <3
10.000 wyświetleń <3 
szczerze mówiąc to nie sądziłam, że ten blog w trakcie prawie 4 miesięcy bloga zyskał tyle wyświetleń ;) 
Teraz tak sb myślę...
4 miesiące nie licząc października (bo wtedy założyłam i to był koniec miesiąca ;) 21 ; ooo  ) napisałam tylko 14 rozdziałów a powinno być już koniec, ewentualnie połowa opowiadania !
to na serio jest dobijające... 
Ja nie wiem jak Wy ze mną wytrzymujecie jak tak rzadko dodaje rozdział ;))))
 A tak wo ogóle WESOŁYCH WALENTYNEK <33333
A teraz pokaże Wam coś *-*

Nie ma to jak przestraszyć się opowiadania po przeczytaniu prologu xDDDDD
Jedziemy dalej ;D

 ; oooooooooooooooo
czyta mnie 10 krajów ?! 
Tak xd sama w to nie wierzę ;d

A więc teraz będę pisać c;

Komentarzy w sumie jest 188!
to dużo!
A teraz obserwatorzy ;))
jest ich :
36 !
sporo c'nie? ;)))))
Ja już kończę bo zaraz wychodzę.

CATVANG MEE <3

wtorek, 11 lutego 2014

Rozdział 14

 Rozdział dedykuje Xabianistce ;)))


Drzwi się otworzyły. Z hukiem wszedł do pomieszczenia ojciec dwójki wraz z matką.
-Co wy tutaj robicie? Dostałem telefon że szpitala, że moja córka tutaj leży... Nie błaznujcie mi tutaj tylko jazda do domu jak najszybciej.
Zdziwiona nastolatka nie wiedziała co zrobić. Siedziała przykrywa materiałem z myślą, że sobie pójdą. Nagle Federico wstał i podszedł do dwójki dorosłych mówiąc im coś na ucho. Nagle odezwała się matka:
-To zmienia postać rzeczy. Zajmij się nią do czasu wyjścia z szpitala...
-Nie! Nie zgadzam się! Ma wyjść teraz i mnie to nie interesuje, że straciła pamięć... musi chodzić do pracy!
-Fernardo!  Ona straciła pamięć!- wtrąciła si matka-Jeżeli się nie uspokoisz to sama cię stąd wyciągnę!
-Tylko szybko macie wrócić do domu zrozumiano?-odwarknął i wyszli z sali.
Federico ponownie dzisiejszego dnia usiadł na krześle obok łóżka swojej siostry. Nie wiedział, że oni tutaj przyjdą. Przecież kiedyś musi się dowiedzieć jakich ma rodziców. To było nieuniknione. Dziwna cisza panowała między nimi. Prawie nigdy jej nie ma. Federico postanowił ją przerwać:
-A więc... jak się czujesz?
-Dobrze...-powiedziała zmieszana- kto to był?
Najgorsze pytanie, które mogła zadać dziewczyna. Wiedział, że to zrobi lecz błagał w duchu, żeby tego nie robiła. Lecz w jej wypadku to pytanie było konieczne.-Emm... jakby ci to wytłumaczyć... to byli... to byli nasi rodzice.- wykrztusił z wielkim żalem.
-Ale ty tak na serio czy się zgrywasz?
-Na serio.
Tak źle to jeszcze się nigdy w życiu nie czuł. Nigdy jeszcze w swoim życiu nie zrobił takiej wielkiej krzywdy swojej siostrze. Po jego głowie chodziły tylko słowa, że kolejny raz zawiódł. Czy to prawda? Czy naprawdę ja zawiódł? Odpowiedź jest prosta- nie. Czy to jego wina, że mają takich a nie innych rodziców? Kolejny raz odpowiedź brzmi nie. Więc dlaczego tak myślał? Odpowiedź jest następująca, nienawidził gdy cierpiała. A to właśnie od kilku minut robi.
-A więc... kiedy postanawiają cie wypuścić?- starał się rozluźnić atmosferę.
-Jak wszystko dobrze pójdzie to na półtorej tygodnia... a po co ci ta informacja? Lepiej pogadajmy o tobie... Od kiedy jesteś z Lu?
-Po pierwsze to bardzo mnie interesuje, a po drugie to z nią nie jestem... Przecież już ci to mówiliśmy.
-Przecież to widać...czujecie coś do siebie więc się nie wypieraj. Może straciłam pamięć, ale głupia jeszcze nie jestem. TO WIDAĆ.-powiedziała podkreślając ostatnie zdanie.
-Jak to widać? Niby co?
-No to, że ci się podoba. Nie wypieraj się tylko idź do niej bo możesz nie mieć już drugiej szansy. Idź i nie przejmuj się mną. Dzieckiem nie jestem. Poradzę sobie sama.- odpowiedziała pewnie.
-Może masz rację... podoba mi się, ale ja jej nie, więc nigdzie nie idę i zostaje z tobą.
-A skąd wiesz, że jej się nie podobasz? Pytałeś się?
-Nie... widać to. Nie podobam się jej i koniec tematu.
-Wmawiaj to sobie. Ja i tak wiem swoje. Najpierw spójrz jak na ciebie patrzy to wtedy pogadamy.- patrząc na niego odpowiedziała zirytowana.- lepiej już idź do domu spać i jutro przyjdź z LUDMIŁĄ.- podkreśliła imię blondynki.
-Chcesz żebym sobie poszedł?-zapytał.
-Tak. Idź już i się wyśpij, a nie siedzisz tu ze mną.
-Ale spójrz jakie to krzesło jest wygodne! Wygodniejsze niż moje łóżko!
-Nawet tak nie żartuj. Pa.
Dwudziestolatek pożegnał się z siostrą i wyszedł kierując się w stronę swojego domu. Młoda Castillo leżała jeszcze i myślała, ale zaraz po tym zasnęła.


__________________________________________________
Hejj!
Dawno mnie tutaj  nie było c'nie?
Niby mam już tydzień ferii, ale musiałam chodzić do szkoły...
Oczywiście za karę...
ale i tak byłam na to zapisana więc nie płaczę ;3
A więc...
Mam nadzieję, że Wam się rozdział podoba i zachęcam do wchodzenia na:
Dwa rozdziały ;)))
i
Prolog ;o

Zachęcam do wchodzenia bo to bardzo dla mnie jak i dziewczyn ważne ; p 
Teraz będzie wszędzie spam linkami xd
A więc na sam koniec chciałam powitać nowych obserwatorów ; D 

To tyle x D

Catvang Mee. 
PS. W ankiecie z wielką przewagą jest napisanie Op ;) Szczerze? To mam nawet na niego pomysł x D  Postaram się go wstawić kiedy będzie 10.000 Wyświetleń ;) albo może i później ;) zależy od tego czy się wyrobię ; 3 Dowiecie się wszystkiego w notce na 10.000 wyświetleń! ;) Jak ja Was za to kocham ; **** Dobra... nie przedłużam bo zaraz notka będzie dłuższa od rozdziału x D 
Przypominam, że można do mnie pisać na gg ( numer w zakładce kontakt xD)
nawet nie wiecie jak mi się nudzi ;)
Na pewno odpiszę ;)
Tylko jestem na statusie niewidocznym x d

sobota, 1 lutego 2014

Nowy blog ;)))) +EDITH

EDITH:
Mam jeszcze nowego bloga który miał ujrzeć światło dzienne kiedy indziej...
A więc oto on:
http://do-not-forget-about-me.blogspot.com/
 Mam nadzieję, że Wam się spodoba bo piszę go z... MOJĄ SIOSTRĄ!
Tak dobrze czytacie.. więc wchodzić i czekać na prolog ;)))


A więc tak! Mam nowego bloga z Axi i Nath ! A oto on!
me-encanta-leonetta.blogspot.com
Zapraszam do wchodzenia i czytania :))))
+ rozdział 14 w trakcie pisania ; D

niedziela, 26 stycznia 2014

LBA + WAŻNA NOTKA INFORMACYJNA ;D

Piszę notkę na samej górze bo wiem, że większości nie będzie się chciało zjechać na dół tak jak mi xDDD 
a w dodatku bym zapomniała o tym ;D 
No więc tak ŻYJĘ !
Tak żyję, ale nie pisałam, bo  źle się czuję, a wcześniej nie miałam czasu... musiałam się wyciągnąć na to 4.0 ;D;D;D
Dlatego jest tu też LBA bo jestem leniwa i nie chce mi się wchodzić do zakładki LBA!
Przeniosę tByloo później bo teraz jestem tak leniwa przez tą chorobę, że aż głowa boli ;p

Czas na LBA!!!

_______________UWAGA LBA pisałam wczoraj a dzisiaj publikuje ;) ______________

Zostałam nominowana do LBA przez : 
-Lika P.     z TEGO bloga 
-ღ Alex ღ     z TEGO bloga
-Nati Verdas     z TEGO bloga
- Misiunia ;*     z TEGO bloga 
-Sophie Verdas      z TEGO bloga 
5 ;ooo 
WOW... nie zasługuje na tyle nominacji, ale dziękuję z całego serca ;)))))

Teraz zaczyna się odpowiadanie ;) 

Pytania Lika P. :
1. Jak masz na imię ?
Natalia ;c
2. jakie masz hobby ?
Lubie jeździć na łyżwach xDD
3. Kto Cię inspiruje do pisania bloga ?
wszyscy którzy na niego wchodzą ;)) dzięki Wam wiem, że mam dla kogo pisać ;)))
4. Jaki jest twój styl ? 
DZIWNY !
5. Ulubione danie ? 
pomidorówka z ryżem *-*
6. Jaki jest Twój ulubiony kolor ?
czarny *-*
7. W jakim województwie mieszkasz ?
Kujawsko-Pomorskie ;)
8. Twoje życiowe motto...
Żyj własnym życiem, a nie jak inni tego chcą. Ty będziesz żył tym życiem, a nie inni za ciebie...
9. Jorge vs. Xabiani
Serio? lubicie mnie torturować? Musze pomyśleć... emm... po dłuższym namyśleniu to będzie Xabiani *-* 
10. O czym marzysz ?
nie powiem, bo się nie spełni ;p
11. Co myślisz o świecie w którym żyjemy ?  
Wolę się nie wypowiadać na ten temat bo jeszcze za dużo powiem... ale gdybym miała wybór żyć w czasach naszych rodziców, a w naszych czasach wybrałabym czasy naszych rodziców... 
12. Jaki tytuł nosi twoja ulubiona piosenka ?
Kacper- Posłuchaj mnie  ;))

Pytania od ღ Alex ღ :

1. Jak masz na imię?
 Natalia ;c
2. Czym się interesujesz?
 byłooo ;))
3. Masz rodzeństwo?
 mam xDD
4. Od jak dawna prowadzisz tego bloga?
od 21.10.2013 ;)) będzie już 3 miesiące ;))
5. Twoje wymarzone wakacje?
 wyjechać za granicę :))
6. Twój ulubiony przedmiot w szkole?
 chyba nie mam xDD
7. Dobrze się uczysz?
 4.0 to dobrze jak na 1 gimnazjum xDD
8. Masz zwierzęta?
 tak c:
9. Jakiej słuchasz muzyki?
 słucham wszystkiego ;))
10. Potrafisz tańczyć?
 NIEEE !
11. Potrafisz śpiewać?
 NIE! ale męczę wszystkich bo bardzo często śpiewam na cały głos w domu xDDD

Pytania od Nati Verdas :
1. Twój ulubiony aktor i aktorka
nie mam xDD
2. Ulubiona piosenka z Violetty
 Luz, cámara, acción w wykonaniu chłopaków w klubie karaoke ;)))
 3. Co skłoniło cię do założenia bloga?
Taka pewna osóbka która nazywa się Ewelina )))
4. Masz jakieś zwierzę?
Tak ;p
5. Co robisz w wolnym czasie?
zależy o której mam ten wolny czas ;)))
6. Ulubiona książka 
kroniki rodów Drake'ów. to jest tom składający się z 5 książek... nie chce mi się wymieniać ich nazw bo są różne xDD
7. Kraj lub miasto, które chcesz odwiedzić w przyszłości
Francja *-*
8. Jaka jest twoja szczęśliwa liczba?
teraz 2
9. Mechi vs. Tini
obydwie ;p
10.  Jorge vs. Pablo
Jorge ;d
11. Co sądzisz o moim blogu?
 powiem Ci na Twoim blogu bo mam zamiar go przeczytać ;D

Pytania od Misiunia ;* :


Jak masz na imię?
Natalia ;c
Co robisz kiedy się denerwujesz?
Staram się uspokoić na moje pokręcone sposoby xd
Od 1 do 10 na ile oceniasz grę Martiny Stoessel w ''Violetta'' i ''Violetta2''?
w pierwszym sezonie 6 a w drugim 10
Na ile % lubisz Leona?
100 %
Kiedy obchodzisz urodziny?
27 lipiec c;
Czy wszystkie blogi, które czytasz komentujesz?
nie bo zazwyczaj czytam je bardzo późno w nocy i mam ich dużo ;(
Jaką muzykę lubisz?
wszystkie gatunki
Ulubiona piosenkarka/ piosenkarz?
nie mam ;c
Ulubiona aktorka/ aktor?
nie mam ;C
Jeśli miałabyś przyjaźnić się z jednym z bohaterów serialu 'Violetta 2'' kogo byś wybrała?
Francesca. Jest fajna i zwariowana. Potrafi wysłuchać i doradzić a do tego ma ogromny talent ;)
Ulubiona pora roku?
wiosna *-*
pytania od Sophie Verdas : 

1.Masz jakieś ciekawe plany na 2014?
 iść na koncert c; i zdać do następnej klasy xd
2.Twoje ulubione imię z 'Violetty'?

nie mam ;c
3. Lubisz bez śniegowy styczeń?
 lubię ;)
4.Co dobrego jadłaś dzisiaj na śniadanie? :> 
 nie jadłam śniadania ;))))  
5.Wolisz pocałunek Leonetty z pierwszego czy drugiego sezonu? 
 drugiego ;)
6. Twoje ulubione słowo? 
 kurde xd (często można je u mnie usłyszeć xDDD )
7.Kolor ścian w pokoju w którym aktualnie się znajdujesz?
 ciemny i jasny fiolet c;
8.Twój znak zodiaku? 
 lew ;)
9.Gdybyś mogła zostać zwierzęciem to jakie byś wybrała?
 ptak bo mogłabym latać ;o
10.Oglądasz może Pamiętniki Wampirów? 
 nie ;c
11.Czytasz,któregoś z moich blogów? (Drugi prowadzę z Axi Verdas Tavelli ♥)  
 niestety nie ;c 


TERAZ BLOGI KTÓRE NOMINUJE!!!!  

1. http://leonetta-te-esperare.blogspot.com
2. http://life-is-small-promise.blogspot.com/
3. http://zycie-to-nie-bajka-to-wyzwanie.blogspot.com/
4. http://viluija.blogspot.com/
5. http://leonetta-paraidealna.blogspot.com/
6. http://quiero-ser-tu-todo.blogspot.com/
7. http://violetta-y-leon.blogspot.com/
8.http://leonetta-leonivioletta.blogspot.com/
9. http://leonetta-4-ever.blogspot.com
10. http://violetta-moja-historia-wikra.blogspot.com
11.  http://newstoryaboutleonetta.blogspot.com

A teraz pytania:  
1. Co robisz gdy widzisz nowe komentarze pod nowym rozdziałem?
2.Dlaczego piszesz bloga z opowiadaniami?
3.Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się nad usunięciem lub zawieszeniem bloga?
4.Co Ci sprawia największą frajdę?   
5. Lubisz pisać rozdziały?
6. Skąd pomysły na rozdziały?
7. Co Cię zainspirowało do stworzenia tego bloga?
8. Co robisz gdy ktoś skrytykuje Twoje pisanie?
9. Co Ci się najbardziej podoba w Twoim blogu?
10. Największe marzenie odnośnie bloga? 
11.Co zmieniłabyś w swoim blogu? 

Oki koniec ;))) Rozdział najpóźniej w tamtym tygodniu ;) 

CATVANG. 

O nominacjach poinformuje później ;))
 

sobota, 25 stycznia 2014

A oto zajebisty blog Evelci!

Siemka kochani! 
Zapraszam was na bloga wspaniałej Evelci! 
http://zycie-to-nie-bajka-to-wyzwanie.blogspot.com/
Może ktoś pamięta, pisała kiedyś o Violi! :) 
Teraz pisze o 1D! 
Wiem ze nie wszyscy lubią ten zespół, ale chyba liczy się jak ktoś pisze, a nie o czym c'nie? 
Więc serdecznie zapraszam! 

CATVANG 

wtorek, 7 stycznia 2014

Rozdział 13

 Rozdział dedykowany Xabianistce ; 3

Zdezorientowana patrzyła na chłopaka, próbując sobie przypomnieć kim on jest. Zaczął się zbliżać do łóżka szpitalnego wolnymi krokami. Skądś znała te idealnie wyrzeźbione rysy twarzy. Zastanawiała się tak długo, że nie zauważyła kiedy do niej podszedł.
-Nie pamiętasz mnie?-zapytał. Kiedy zauważył przestraszoną reakcje dziewczyny krzyknął-Nie pamięta mnie. No dobrze. Nie będę ci przeszkadzał i sobie pójdę.
Gdy wyszedł za drzwi spojrzał ostatni raz na dziewczynę i dodał szepcząc:
-Jak mnie nie pamiętasz to nie możemy być dalej razem. Żegnaj.
Załamany poszedł przed siebie. Nie wiedział gdzie się udaje. Szedł tylko po to aby zapomnieć. Aby zapomnieć co było między nimi. Nie mógł o tym myśleć ponieważ to było dla niego za trudne. Nie był przyzwyczajony do cierpienia więc to była dla niego nowość. Nowe doznanie. Gdy udał się w stronę parku zauważył osobę siedzącą na ławce lekko popłakującą w swoje dłonie. Widać było, że jest załamana. Usiadł na ławce obok nieznajomego człowieka. Nie odzywał się. Przyjrzał się osobie siedzącej obok niego uważnie. Zauważył fioletową marynarkę i włosy postawione na żel.
-Federico? - zapytał.
-Nie mam ochoty z nikim gadać. Znikaj!
Widać było, że ponosi go fala negatywnych uczuć. Leon nie obraził się. Dobrze wiedział co może zrobić Castillo gdy był zły a zarazem smutny. To mieszanka wybuchowa, która może wybuchnąć w każdej chwili na kogokolwiek. Nie wzruszony słowami przyjaciela nie ruszył się nawet na milimetr. Dobrze wiedział, że on potrzebuje teraz towarzystwa. Kogoś komu może się wygadać.
-Dlaczego życie jest takie trudne?- szepnął.
-Tak. Życie jest trudne. Tylko popatrz z innej strony. Zobacz ile ono cię uczy. I wiesz co teraz chce zobaczyć?
-Co?-chrypnął.
-Chce zobaczyć jak sobie radzisz w takich sytuacjach jak ta która teraz się stała. Dlatego teraz wstań z tej ławki i zapierdalaj do swojej siostry i bądź przy niej w tej trudnej sytuacji!
-Dzięki stary... Nie wiem co bym bez ciebie zrobił.
Przybili sobie męską piątkę i Federico od razu pobiegł do szpitala. Nie patrzył na to jak biegnie, co stanowiło kilka bolesnych upadków. Nie spowolniło chłopaka. Cały czas biegł. Byle do celu. Gdy znalazł się pod szpitalem szepnął sam do siebie:
-Spróbuję...
Wszedł do sali spławiając pielęgniarkę, która próbowała go zatrzymać. W tym momencie liczyła się tylko jedna osoba. Gdy był blisko drzwi od sali Violetty, zakręcił i wstąpił do sklepiku szpitalnego po coś dla swojej siostry. Gdy wybierał jakąś przekąskę zauważył rodzynki w czekoladzie
~Violetta bardzo je lubi ~pomyślał.
Wziął dwie paczki oraz wodę niegazowaną i ruszył do sali siostry. Gdy był już przed drzwiami z trzęsącą się ręką dotknął klamki od drzwi i delikatnie popchnął je do przodu. Wychylił lekko głowę sprawdzając przy tym czy nie śpi. Ku jego zdziwieniu nie spała chodź była dwudziesta druga a dziewczyna wyglądała na senną. Otworzył szerzej pomieszczenie i wszedł do środka. Usiadł obok niej i wyjął zza pleców jedzenie które parę chwil wcześniej kupił.
-Co tam masz?- zapytała jak sześcioletnia dziewczynka.
-Mam wodę niegazowaną i uwaga, uwaga... RODZYNKI W CZEKOLADZIE!
-A czy je lubię?
-Posmakuj a sama się przekonasz.
Gdy otworzył pierwszą paczkę spróbowali po jednym, po czym dziewczynie aż zaświeciły się oczy co oznaczało- lubi je.
Gdy pierwsza paczka się skończyła zaczęli drugą. Tak mile czas na śmiechu i dokuczaniu sobie zleciał bardzo szybko. Gdy wybiła dwudziesta trzecia dwadzieścia sześć ktoś zapukał do drzwi. Okno się w tym samym czasie otworzyło. Przerażeni nie wiedzieli co się dzieje więc udawali, że śpią. Aż nagle drzwi się otworzyły...

__________________________
A więc wracam! 
Mam nadzieję, że się nie pogubiliście. 
Gdyby nie to, że SAMA podłączyłam komputer ( tak... z naciskiem na sama bo nikt nie chciał mi pomóc :// )
No dobra. Nie będę się użalać. 
Udało mi się napisać rozdział bo rodzice pojechali do sklepu a siostra siedzi teraz na tablecie.
Jej.
No więc teraz kończę swoją wypowiedź 
Catvang.

P.S. NOWA ANKIETA!

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Coś co Was zasmuci lub pocieszy...

a więc tak. 
WRACAM!
komputer został naprawiony tylko trzeba go podłączyć!
nawet nie wiecie jaka jestem z tego zadowolona ;D
rozdział prawdopodobnie pojawi się do końca tego tygodnia. 
no po prostu mam tyle pracy i jeszcze podłączenie komputera to po prostu masakra.
nie wiem czy jutro dam radę napisać rozdział bo mam zawody a jeszcze tego mało byłam dzisiaj na łyżwach i jestem cała obolała...
jako, że tęsknie za pisaniem rozdziałów postaram szybko go napisać. 
chciałam Wam bardzo podziękować za to, że mnie nie opuściliście tylko czekaliście na rozdział.
 mam trochę pomysłów, ale będę zadowolona jak wyślecie mi jakieś pomysły na mojego maila 
hicatvang@gmail.com
niedługo będzie 10.000 chcecie coś?
może OP czy jakaś zabawa? nie wiem. może zrobię ankietę. 
no więc to tyle z mojego bezsensownego gadania. 
do następnej notki ;)
(miejmy nadzieję, że to będzie rozdział c;)

Catvang.