środa, 13 listopada 2013

Rozdział 8

Parę minut wcześniej.
Rodzina podjechała pod dom Castillo. Syn owej rodziny się przed chwilą dowiedział, że ma wyjść za mąż.
-Ja za nikogo nie wyjdę!-wrzasnął po raz setny chłopak.
- Uspokój się. Jeszcze za nią nie wyjdziesz. Dopiero później. Zachowuj się. Jesteśmy pod ich domem.
-A jeżeli ona jest brzydka?
-Ucisz się już bo usłyszą twoje bezsensowne gadanie.
Rodzina stała już pod drzwiami. Głowa rodziny zapukała do wielkich drzwi. Nie musieli stać długo. Wejście zostało otworzone prawie natychmiast. Wszyscy zaczęli się witać ze sobą. Tylko chłopak miał naburmuszoną minę. Weszli razem do salonu. Pan domu zawołał:
-Violetta!
-„Pewnie tak ma na imię ta dziewczyna”-pomyślał chłopak.
Poszli razem do jadalni i zasiedli za stołem. Specjalnie posadzili chłopaka tam gdzie miała siedzieć Violetta. Słychać było pukanie obcasów o podłogę. Wszyscy nagle zamilkli. Oczekiwali pojawienia się dziewczyny w pomieszczeniu. Nie czekali zbyt długo bo niecałą minutę.
Gdy weszła była zszokowana. Nie chciała go tutaj widzieć lecz nie mogła się sprzeciwić ojcu. Chciała usiąść na miejsce obok ojca, ale ten szybko wyrzucił krzesło z jadalni. Chłopak cicho się zaśmiał. Dziewczyna usiadła obok kolegi i rozpoczęła obiad. Podczas obiadu było widać dziwne uśmieszki rodziców dziewczyny i chłopaka. Byli zadowoleni ze swojej pracy. Gdy jedli rodzice zadawali pytania ponieważ ich dzieci nie chcieli lub nie mieli ochoty ze sobą rozmawiać. Zadawali takie pytania aby mogli się poznać.
-Diego. Wiesz, że obiad ugotowała Violetta?-zapytała matka dziewczyny.
-Tak? Bardzo pyszne.-odpowiedział.
-Violetta potrafi dobrze gotować. I dobrze sprząta.-dodał pan Castillo.
-To dobrze.-odpowiedział od niechcenia młody Dominguez.
-To dobra kandydatka na żonę.-dodała pani Dominguez.
Ta ta rozmowa już denerwowała Violettę i Diega. Zdziwiło ich ostatnie zdanie wypowiedziane przez Susan. Nie chcieli przestać rozmawiać. Rozmawiali na temat swoich dzieci.
-Violetto może zabierzesz Diega do siebie?-zapytała Monica.
-Yhy.-mruknęła cicho dziewczyna.
-Poczekaj! Najpierw zaśpiewaj.-powiedziała Susan.
Violetta nic nie odpowiedziała tylko poszła po swój odtwarzacz MP3. Gdy wróciła puściła melodię do En Mi Mundo. Zaczęła śpiewać. Śpiewała tak jak umiała. Śpiewała tak głośno, że aż pięknie. Po skończonej piosence usłyszała głośne brawa. Usiadła z powrotem na krześle.
-Violetto jak pięknie śpiewasz.-słodziła jej matka chłopaka-wiesz, że Diego też śpiewa? Może coś zaśpiewacie razem?
-Ale nie znam żadnych piosenek Diegaa.-powiedziała Violetta.
-Nic nie szkodzi mam tu jakąś piosenkę.-powiedziała i wyciągnęła ze swojej torebki nuty i tekst piosenki-masz Diego.
-Skąd ty to... grzebałaś w moim pokoju!
-Czy to teraz ważne? Violu masz jakiś instrument?
-Tak. Gitarę.
Gdy powiedziała te słowa widać było, że Fernardo się zdziwił. Dziewczyna poszła po instrument. Gdy wróciła podała go Diego a sama wzięła tekst piosenki. Zabrzmiały pierwsze akordy. Słowa z nich wyleciały. Zabrzmiało to pięknie. Po skończonej piosence państwo Dominguez razem z synem pożegnali się i wyszli z mieszkania Castillo. Dziewczyna poszła do swojego pokoju schować gitarę pod łóżko. Gdy wróciła do salonu podszedł do niej tata.
-Co to miało być?-zapytał
-Ale co ja zrobiłam?
-Miał wyjść stąd jako twój chłopak a tu co?!
Dziewczyna nie zdążyła odpowiedzieć bo ojciec uciekł do pokoju córki. Pobiegła za nim. Zauważyła, że kieruję się do jej pokoju i podejrzewała po co. Gdy byli już w sypialni dziewczyny Fernardo zaczął czegoś szukać. Wywrócił cały pokój do góry nogami aż wreszcie znalazł coś czego szukał. Znalazł gitarę dziewczyny. Ona prosiła go żeby ją zostawił. Nie słuchał jej. Zszedł na parter i stanął na środku salonu.
-Teraz... będziesz... mnie... słuchać!-co każde słowo uderzał instrumentem o podłogę.
Gdy skończył zadowolony z siebie odszedł. Dziewczyna klęknęła nad gitarą i zaczęła płakać. Nagle do domu wszedł zadowolony Federico.
-Co się stało mała?-zapytał.
-On zrobił to... popsuł moją gitarę. Wtedy dziewczyna się rozpłakała.

3 komentarze:

  1. Diego?!?! No wiesz co
    ale i tak super:-)
    Czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Diego...... liczyłam na to, że to będzie Leon, a tu BUM!!! Grot z nieba w postaci Diego! Ehh :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Diego? Hmm... Jest okej ;D

    OdpowiedzUsuń